Wrzesień to czas wielorzecznych spotkań z ciekawymi gośćmi ze świata literatury. Do kolejnej edycji festiwalu pozostał niecały miesiąc. Jury już pracuje nad wyłonieniem zwycięzców Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego, a my przedstawiamy tegorocznych gości – wkrótce pojawią się oficjalne plakaty. Przedstawiamy Roberta Kowalskiego prowadzącego blog Paryskie Salony Romantyków i autora powieści Wieszczowie. Jeśli romantyzm kojarzy wam się z nudną epoką, musicie poznać nieco faktów z backstage’u…
Opowiedz o swojej pasji, bo to już chyba nie tylko hobby… Jak się zaczęło i co fascynuje cię najbardziej w romantyzmie?
Tak, to zdecydowanie nie tylko hobby. W liceum zachwyciła mnie poezja Słowackiego, ale tak na poważnie zainteresowałem się tym kilka lat później. Ciekawiło mnie to, że dwaj najsłynniejsi poeci polscy rywalizowali ze sobą, wiev postanowiłem poczytać na ten temat i być może coś napisać. Okazało się, że temat był znacznie ciekawszy, niż przypuszczałem. Gdy zaś książka była gotowa, uznałem, że fajnie byłoby, gdyby istniała strona, na której czytelnicy mogliby dowiedzieć się więcej na temat tych postaci, zobaczyć ich zdjęcia i tak dalej. Tak powstały Paryskie salony romantyków. Z czasem rozrosły się w zupełnie osobny byt.
Romantyzm zazwyczaj kojarzy się ze szkolnym pojęciem i nudnymi biografiami polskich wieszczów. Ty pokazujesz to zupełnie z innej strony, historie z Mickiewiczem i Słowackim w tle są niczym perypetie współczesnych celebrytów – czy to dobre porównanie?
To na pewno podobna sytuacja, Mickiewicza czy Chopina śmiało można nazwać celebrytami tamtych czasów, lecz mnie interesuje ich ludzka strona, to, jak łączyli tworzenie wielkiej sztuki z codzienną egzystencją i jak to, co głosili, miało się do ich życia.
Opowiedz o swojej książce i pracy nad nią – i – czy będą kolejne?
Moja książka, “Wieszczowie”, to powieść o Mickiewiczu, Słowackim i Chopinie, osadzona w latach 40. XIX wieku. Opisuje dzieje małżeństwa Mickiewiczów i romansu poety z Ksawerą Deybel, związku Chopina z George Sand oraz… Cóż, samotności Juliusza Słowackiego. W przygotowaniu jest kontynuacja, co – dla osób, które doczytały do końca – może być zaskoczeniem, ale chciałem pokazać ciągłość tej epoki i jej zmierzch. Mam też gotowe dwie inne książki o romantyzmie, które czekają na wydanie.
Czym zajmujesz się na co dzień i co poza romantykami cię jeszcze interesuje?
Na co dzień pracuję w Instytucie Adama Mickiewicza, piszę artykuły związane z Rokiem Romantyzmu Polskiego. Ale poza tym interesuje mnie naprawdę wiele rzeczy. Chociażby starożytny Egipt i jego mitologia, cały czas przymierzam się, by coś stworzyć w tym klimacie, ale mam wrażenie, że to jeszcze większe wyzwanie niż romantyzm. Młodą Polskę też lubię. Z luźniejszych rzeczy to uwielbiam Gwiezdne Wojny i Harry’ego Pottera, odpoczywam, grając w gry na kompie. 5. Nigdy nie byłem w Elblągu, ale ja ogólnie rzadko bywam nad polskim morzem i na Pomorzu. Głównie z powodu odległości. Kiedyś odwiedziłem pobliski Owidz i tamtejsze Muzeum Mitologii Słowiańskiej.
Czy byłeś kiedyś w Elblągu? A może słyszałeś coś o naszym mieście co cię zaintrygowało? O Elblągu słyszałem głównie w kontekście właśnie Wielorzecza, ale do tej pory jako goście wybieraliśmy bliższe festiwale.
Wstęp wolny
Spotkanie z Robertem Kowalskim odbędzie się w niedzielę 25 wrześni o 11:45 w Muzeum Archeologiczno-Historycznym (Bulwar Zygmunta Augusta 11), a organizatorem spotkania jest Stowarzyszenie Alternatywni
Robert Kowalski – rocznik 1991, pisarz i poeta, autor powieści “Wieszczowie” (K.I.T. Stowarzyszenie Żywych Poetów, 2020) o Adamie Mickiewiczu, Juliuszu Słowackim i Fryderyku Chopinie. Prowadzi stronę “Paryskie salony romantyków” – kompendium wiedzy na temat romantyzmu, zawierające biografie, portrety i fotografie, drzewa genealogiczne, metryki oraz wiele innych informacji o najważniejszych artystach epoki. Zorganizował larp “Wesele Sand i Chopina” w pałacu w Jabłonnie oraz konwent miłośników romantyzmu „Romantykon”, wprowadził również w życie projekt “Potomkowie romantyzmu” – serię wywiadów ze współcześnie żyjącymi potomkami romantyków.